środa, 16 listopada 2016

Kolejny dzień i pobudka o 6:45.
Za oknem straszna pogoda i wszystkiego się odechciewa. Gdybym tylko mogła zostalabym cały dzień w ciepłym łóżeczku przy dużym kubku herbaty z cytryną i miodem, odpaliła ulubiony wosk i oglądała Youtube. Ale czas się otrzasnac i wrócić do rzeczywistosci, przede mną sprzątanie domu, robienie obiadu i zajmowanie się Ignasiem...
Jutro mamy pierwsze szczepienie, trochę się boję jak Ignaś będzie je przechodził.
Po długich namysłach zdecydowałam się zaszczepić  6w1 bez żadnych  dodatkowych pneumokokow i rotawirusow. Na to jeszcze będzie miał czas, a wiadomo tyle dawek na raz dla dziecka nie zawsze musi być dobre. Trzymajcie kciuki żeby nie płakał i wszytko było ok ! Buziaki jutro dam znać jak było 😚

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz